Rozmowa na
konferencji o nazwie: Narodowy Fundusz Zdrowia
Mel:
Ludzie! Bo
jak ja was nie ogarnę to chyba nikt. Trzeba odpieprzyć jakąś porządną głupotę,
bo wyjdziemy z wprawy! xD
Kubi:
Coś w tym
jest… Jakieś pomysły Mała?
Lub
reszta…? XD
Tori:
Idziemy
jutro do Kerfa! ;*
Kubi:
Łoo,
szaleństwo! To ja jednak wolę zostać w domu i wyprać skarpetki :)
Tori:
Cham z
Ciebie. Muszę kupić pończochy. Help mi?
Kubi:
Aaaa jak
pończochy to co innego! W takim razie zostanę w domu XD
Precel:
Ktoś
powiedział pończochy? ;>
Tori:
Fetysz
pończoch mówisz?
Precel:
Dokładnie,
ale już doczytałem, że mowa o pończochach dla Ciebie, odechciało mi się ;*
Tori:
I całe
szczęście. Ale ludzie, serio potrzebuję tych pończoch, w sobotę jadę na komunię
i muszę mieć do sukienki! xD
Widzio:
Uwaga,
uwaga! Robię wielkie wejście!
Idziemy
jutro z Tori do Carrefoura. Potrzebuję piankę do golenia, a może przy okazji
coś ciekawego ogarniemy. xD
Precel:
Mam
nadzieję że mówisz o dziewczynach. Najlepiej w mini i pończochach.
Mel:
Ogarnij się
gościu! Czasami zastanawiam się czemu się z Tobą zadajemy…
Precel:
Bo jedyne
dwie ładne dziewczyny w naszym wieku, niespokrewnione ze mną, których nie chcę
zaliczyć to Ty i Tori ;*
Mel:
Nie znoszę
jak mówisz tak o dziewczynach, to chamskie.
Tori:
Ale nazwał
nas ładnymi! Jestem w szoku! xD
Kubi:
Dajcie
popcornu, ciekawe dyskusje się tu wywiązują!
Widzio:
Dobra,
cichy zabójca musi zrobić drugie wielkie wejście! Jutro o 18 pod Carrefourem!
Wszyscy! Bez odbioru!
Okej, cześć i czołem, melduję, że jestem. Poważny i logiczny komentarz zostawię najprawdopodobniej jutro, gdy już odeśpię dwie prawie nieprzespane noce.
OdpowiedzUsuńAle na razie zapowiada się super :D
Violin
Rozgość się! <3
UsuńHaha jakbym czytała własne wiadomości :)
OdpowiedzUsuńTak ma być! :D
UsuńMelduję się i idę do rozdziału pierwszego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Arose
;)
Hej ho!
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu Twój blog widniał u mnie w zakładkach, w tak zwanej kolejce "do przeczytania" i wreszcie udało mi się nadrobić wszelkie zaległości wszędzie i przybyć tutaj :)
Prolog króciutki i już widzę, że będzie się miło czytało, raczej jako "odmóżdżacz", ale każdy tego właśnie potrzebuje czasem, więc dzięki Ci, że piszesz coś takiego :P
Lecę czytać dalej ;)
Ściskam mocno!
Ada
PS Jeśli masz ochotę, zapraszam do siebie:
pelnia-wilczego-ksiezyca.blogspot.com